Helene Lange’s tombstone in the cemetery between Michałowice and Piechowice / Photo by Marta Maćkowiak
First page of the marriage certificate of Helene Schultze / Source: State Archives in Wrocław, Jelenia Góra branch
Excerpt from the Sopot address book, 1922
On April 30, 1920, Helene arrived at the Civil Registry Office in Sopot to report that her father, Georg Schultze, a secret government official born in Gdańsk (Danzig), son of Philipp, also a secret official, and Henrietta née Hoffmann, had passed away the day before, on April 29 at 7:30 PM, at the age of 78.
Georg Schultze’s death certificate / Source: State Archives in Wrocław, Jelenia Góra branch
From the address books, we know that in 1922 Helene was still living in Sopot, and her husband had been promoted to the rank of major. After 1926, they vanish from the records. Did they move to Lower Silesia during that time? Or did they live in various places due to Adalbert’s military career before settling at the foot of the Karkonosze Mountains? Was Helene’s husband also buried in the same cemetery? What brought them here, and was it connected to the popular beliefs in Old Germanic traditions of that era?
The villa where Helene Lange (née Schultze) lived / Source: Google Maps
I’ve gathered some new information and now have even more questions. I couldn’t find the Lange couple in the 1941 address books of Piechowice. So far, I haven’t been able to uncover anything more about Adalbert’s military career. I’m waiting for a response from the Civil Registry Office regarding Helene’s death certificate—maybe this document will shed light on where she lived before her passing and if there were any descendants.
Perhaps you can contribute something of your own to this story?
By the way, I recommend Jakub Pomezański’s book “Neopogańskie formy upamiętniania zmarłych w III Rzeszy” (“Neopagan Commemoration of the Deceased in the Third Reich”), where this topic is well explored.
Sources:
Końcowy raport składa się z kopi odnalezionych dokumentów, tłumaczeń, zdjęć oraz podsumowania. Wyjaśniam pokrewieństwo odnalezionych osób, opisuję sprawdzone źródła i kontekst historyczny. Najczęściej poszukiwania dzielone są na parę etapów i opisuję możliwości kontynuacji.
Czasem konkretny dokument może zostać nie odnaleziony z różnych przyczyn – migracji do innych wiosek/miast w dalszych pokoleniach, ochrzczenia w innej parafii, lukach w księgach, zniszczeń dokumentów w pożarach lub w czasie wojen. Cena końcowa w takiej sytuacji nie ulega zmienia, ponieważ wysiłek włożony w poszukiwania jest taki sam bez względu na rezultat.
Raporty mogą się od siebie mniej lub bardziej różnić w zależności od miejsca, z którego rodzina pochodziła (np. dokumenty z zaboru pruskiego, austriackiego i rosyjskiego różnią się od siebie formą i treścią).
Na podstawie zebranych informacji (Twoich i moich) przygotuję plan i wycenę – jeśli ją zaakceptujesz, po otrzymaniu zaliczki rozpoczynam pracę i informuję o przewidywanym czasie ukończenia usługi. Standardowe poszukiwania trwają około 1 miesiąca, a o wszelkich zmianach będę informować Cię na bieżąco.
Na Twoje zapytanie odpiszę w ciągu 3 dni roboczych i jest to etap bezpłatny. Być może zadam parę dodatkowych pytań, dopytam o cele albo od razu przedstawię propozycję kolejnych kroków.
Warto pamiętać, że im więcej szczegółów podasz, tym więcej rzeczy mogę odkryć.
Podziel się ze mną:
I najważniejsze – jeśli masz niewiele informacji, zupełnie się tym nie martw, w takich sytuacjach także znajdę rozwiązanie.