Spacerując po raz pierwszy po ulicy Łabskiej w Jeleniej Górze, jednym z domów, który od razu przykuł moją uwagę był ten pod numerem 12. Elegancki podjazd, bogato zdobiona elewacja przywołująca na myśl antyczne świątynie. Pamiętam moją pierwszą myśl podczas tamtego spaceru: „Musiał tu mieszkać ktoś wyjątkowy”. I tak rzeczywiście było. Poznajcie historię Villi Vestvali.
Willa przy ulicy Łabskiej 12 w Jeleniej Górze, niegdyś Villa Vestvali, potem Villa Birken / Fot. Marta Maćkowiak
Informacja o Elsie na przedwojennym planie Cieplic
Portret Elise Lund / Źródło: antykwariat AbeBooks
Felicita von Vestvali według różnych źródeł urodziła się w Szczecinie, w Warszawie lub w Krakowie, w 1828 lub 1831 roku. Jedni twierdzą, że była Niemką, inni Polką. Według jednych nazywała się Anne Marie Stagemann, według drugich Felicja Westfalowicz. Córka wysoko postawionego urzędnika, szlachcica albo zbiega z ziem polskich.
I jak mówi znane przysłowie – w każdej plotce, jest ziarenko prawdy. Piotr Szarota, potomek siostry Felicity, Emmy Spitzbarth z domu Stagemann, który pracuje nad książką o życiu Vestvali, zdołał ustalić kilka faktów.
Felicita urodziła się w Szczecinie (wówczas niemieckim Stettin) w 1828 lub 1829 roku jako Maria Stagemann. Jej rodzicami był porucznik armii pruskiej Georg Stagemann i Charlotte von Hünefeld.
Rodzina Stegemannów była spowinowacona z polską rodziną Westwalewiczów, jako że przyrodnim bratem Felicity był Henryk Westwalewicz, który później zostanie jej menedżerem w Stanach Zjednoczonych i przyjmie przydomek Henry Vestvali.
W wieku 15 lat Felicita wbrew woli rodziców uciekła z domu w przebraniu chłopca dołączając do zespołu teatralnego Wilhelma Bröckelmanna w Lipsku. Niedługo później została odkryta przez aktorkę Wilhelmine Schröder-Devrient, która została jej nauczycielką.
Informacja o występie Elise Lund i Felicity Vestvali i Elise Lund jako Romeo i Julia w Poznaniu / Źródło: Dziennik Poznański, 26 lutego 1869
Felicita Vestvali / Źródło: Bibliothèque nationale de France
Felicita robiła piorunujące wrażenie na każdym, jak pisała Anna Dżabagina za Lilian Eriksson: „wiele pięknych kobiet zabiegało o względy Vestvali, a wielu mężów miało powody do zazdrości o pięknego i szarmanckiego Romea”.
Była pierwszą kobietą, która zagrała Hamleta, zbierając świene recenzje, była ulubienicą między innymi Abrahama Lincolna i Napoleona III, od którego dostała w prezencie srebrną zbroję.
Dziennik Poznański 26 lutego 1869 Felicita Vestvali, wycinek
Wspólny występ Felicity i Elise jako Romeo i Julia
Po zakończeniu wojny francusko-pruskiej w 1871 roku Felicita występowała coraz rzadziej i postanowiła skupić się na życiu prywatnym. Swoje miejsce odnalazła w Bad Warmbrunn, dzisiejszych Cieplicach Śląskich-Zdroju (dzielnica Jeleniej Góry), gdzie kupiła działkę i zleciła zbudowanie willi. Co więcej, Felicita zajęła się spekulacją na rynku nieruchomości i stworzyła całą dzielnicę o nazwie Russische Kolonie (dzisiejsze okolice ulicy Łabskiej i Krośnieńskiej). Według jednej z teorii nazwa wzięła się od popularności wśród rosyjskich kuracjusz, według Atlasu Map Historycznych pierwsza willa na kolonii rosyjskiej, należała do pani von Spitzbarth, żony radcy finansowego, która miała być z pochodzenia Rosjanką.
Więcej niż pewne jest to, że chodziło o Emmę Spitzbarth z domu Stegemann, siostrę Felicity, która również miała posiadać tutaj ziemie. Emma mieszkała w Warszawie, gdzie zresztą jest pochowana na cmentarzu ewangelicko-augbsurskim. Była matką warszawskiego architekta Arthura Ottona Spitzbartha i babcią pisarki Eleonory Kalkowskiej.
Nagrobek rodziny Spitzbarth na cmentarzu ewangelicko-augsburgskim w Warszawie / Źródło: Grobonet.com
Wycinek o tym, że Elise nie mogła być adopcyjną córką Felicity, bo była od niej starsza / Źródło: Columbus Morning Journal, 23 stycznia 1866 rok
Felicita Vestvali zmarła 3 kwietnia 1880 roku – podczas wizyty u siostry w Warszawie albo już w Bad Warmbrunn (Cieplicach). Pod koniec życia związana była z inną kobietą (w listach występowała jako G.), ale to Elise Lund odziedziczyła po niej willę przy ulicy Łabskiej i większą część majątku. Elise miała również spełnić jej ostatnie życzenie i przywieźć ciało Felicity do Cieplic, aby ją tutaj pochować.
A gdyby tak została patronką jakiegoś wyjątkowego miejsca w Cieplicach? Co byście zaproponowali?
Ściskam,
Marta
Źródła:
Końcowy raport składa się z kopi odnalezionych dokumentów, tłumaczeń, zdjęć oraz podsumowania. Wyjaśniam pokrewieństwo odnalezionych osób, opisuję sprawdzone źródła i kontekst historyczny. Najczęściej poszukiwania dzielone są na parę etapów i opisuję możliwości kontynuacji.
Czasem konkretny dokument może zostać nie odnaleziony z różnych przyczyn – migracji do innych wiosek/miast w dalszych pokoleniach, ochrzczenia w innej parafii, lukach w księgach, zniszczeń dokumentów w pożarach lub w czasie wojen. Cena końcowa w takiej sytuacji nie ulega zmienia, ponieważ wysiłek włożony w poszukiwania jest taki sam bez względu na rezultat.
Raporty mogą się od siebie mniej lub bardziej różnić w zależności od miejsca, z którego rodzina pochodziła (np. dokumenty z zaboru pruskiego, austriackiego i rosyjskiego różnią się od siebie formą i treścią).
Na podstawie zebranych informacji (Twoich i moich) przygotuję plan i wycenę – jeśli ją zaakceptujesz, po otrzymaniu zaliczki rozpoczynam pracę i informuję o przewidywanym czasie ukończenia usługi. Standardowe poszukiwania trwają około 1 miesiąca, a o wszelkich zmianach będę informować Cię na bieżąco.
Na Twoje zapytanie odpiszę w ciągu 3 dni roboczych i jest to etap bezpłatny. Być może zadam parę dodatkowych pytań, dopytam o cele albo od razu przedstawię propozycję kolejnych kroków.
Warto pamiętać, że im więcej szczegółów podasz, tym więcej rzeczy mogę odkryć.
Podziel się ze mną:
I najważniejsze – jeśli masz niewiele informacji, zupełnie się tym nie martw, w takich sytuacjach także znajdę rozwiązanie.