Wszystko zaczęło się od własnych poszukiwań. Jako dziecko słuchałam opowieści moich dziadków o ich przedwojennym życiu i miasteczkach, z których pochodzili – Pińsk na obecnej Białorusi, Buczacz na Ukrainie, Jarocin w Wielkopolsce i Lipno, mała wioseczka na Wołyniu.
Po drugiej wojnie światowej Ruta, Janusz, Anatalia i Gienek spotkali się w jednym, łączącym ich historie, miejscu – Wrocławiu, gdzie później urodzili się moi rodzice, mój brat i ja. Przeglądając stare zdjęcia pradziadków zastanawiałam się co mamy wspólnego, czytając listy myślałam o tym jakimi byli ludźmi, słuchając opowieści byłam ciekawa dlaczego podejmowali takie a nie inne decyzje. Wszystko to sprawiło, że chciałam dowiedzieć się o moich przodkach jak najwięcej i tym samym zrozumieć własną tożsamość.
Po ukończeniu studiów na Uniwersytecie Wrocławskim, znalazłam się w Warszawie w poszukiwaniu swojej drogi. Po kilku miesiącach zaczęłam pracę w Dziale Genealogii Żydowskiego Instytutu Historycznego, gdzie oprócz zdobycia biegłości w przeglądaniu dokumentów i łączenia „kropek” w rodzinnych śledztwach, nauczyłam się słuchania, zadawania właściwych pytań i indywidualnego podejścia do każdej osoby. Nauczyłam się też, że wszystko jest możliwe, a odpowiedzi można znaleźć w najbardziej zadziwiających miejscach.
Minęło parę lat i postanowiłam wrócić na mój kochany Dolny Śląsk. Wyspecjalizowałam się we wszystkich wyznaniach mieszkańców przedwojennej Polski, a umiejętność czytania rosyjskiego, niemieckiego, łaciny i hebrajskiego sprawia, że swobodnie poruszam się w każdym przypadku.
Obecnie prowadzę własną działalność, w ramach której szukam przodków i pomagam w zbudowaniu drzewa genealogicznego. W wolnym czasie odkrywam także zapomniane historie przedwojennych mieszkańców Dolnego Śląska – zwłaszcza z okolic Karkonoszy i Gór Izerskich.
O moich odkryciach przeczytasz więcej na blogu oraz na instagramie Duchy Przodków i Duchy Sudetów.
Zachęcam również do przeczytania wywiadu, który udzieliłam dla Kobieta WP.
Do usłyszenia!
Pomogę Ci między innymi w:
Wysyłając tę wiadomość zgadzasz się z moją polityką prywatności.
Końcowy raport składa się z kopi odnalezionych dokumentów, tłumaczeń, zdjęć oraz podsumowania. Wyjaśniam pokrewieństwo odnalezionych osób, opisuję sprawdzone źródła i kontekst historyczny. Najczęściej poszukiwania dzielone są na parę etapów i opisuję możliwości kontynuacji.
Czasem konkretny dokument może zostać nie odnaleziony z różnych przyczyn – migracji do innych wiosek/miast w dalszych pokoleniach, ochrzczenia w innej parafii, lukach w księgach, zniszczeń dokumentów w pożarach lub w czasie wojen. Cena końcowa w takiej sytuacji nie ulega zmienia, ponieważ wysiłek włożony w poszukiwania jest taki sam bez względu na rezultat.
Raporty mogą się od siebie mniej lub bardziej różnić w zależności od miejsca, z którego rodzina pochodziła (np. dokumenty z zaboru pruskiego, austriackiego i rosyjskiego różnią się od siebie formą i treścią).
Na podstawie zebranych informacji (Twoich i moich) przygotuję plan i wycenę – jeśli ją zaakceptujesz, po otrzymaniu zaliczki rozpoczynam pracę i informuję o przewidywanym czasie ukończenia usługi. Standardowe poszukiwania trwają około 1 miesiąca, a o wszelkich zmianach będę informować Cię na bieżąco.
Na Twoje zapytanie odpiszę w ciągu 3 dni roboczych i jest to etap bezpłatny. Być może zadam parę dodatkowych pytań, dopytam o cele albo od razu przedstawię propozycję kolejnych kroków.
Warto pamiętać, że im więcej szczegółów podasz, tym więcej rzeczy mogę odkryć.
Podziel się ze mną:
I najważniejsze – jeśli masz niewiele informacji, zupełnie się tym nie martw, w takich sytuacjach także znajdę rozwiązanie.