Historia Mathilde Buttermilch z Jeleniej Góry

Dzisiejszą bohaterką jest Mathilde Buttermilch – kolejna z siedmiu osób, których nagrobki zachowały się na cmentarzu żydowskim w Jeleniej Górze i których życiorys pragnę przybliżyć. I będzie to opowieść nie tylko o Mathilde, a i o jej wnuczku, który sławę zyskał dopiero w wieku 100 lat. Tak więc jeśli zdarzy Wam się pomyśleć, że jesteście na coś za starzy – przypomnijcie sobie historię Hansa. Ale wróćmy pierw do jego babci.

Nagrobek Mathilde Buttermilch w Jeleniej Górze

Nagrobek Mathilde Buttermilch na cmentarzyu żydowskim w Jeleniej Górze / Fot. Marta Maćkowiak

Mathilde Buttermilch z domu Salisch

Mathilde zmarła 1 lutego 1920 roku w Jeleniej Górze (wówczas Hirschberg) w mieszkaniu przy Langstrasse, czyli dzisiejszej Długiej, w wieku 74 lat. Urodziła się w Kamiennej Górze (Landeshut) jako córka handlarza Simona Salischa i Minny z domu Buttermilsch
 
Akt zgonu Mathilde Buttermilch

Akt zgonu Mathilde Buttermilch / Źródło: Landesarchiv Berlin

12 września 1876 roku poślubi w Jeleniej Górze Alexandra Buttermilcha, handlarza rodem z Lissy, czyli Leszna, syna nieżyjących już Jakuba Buttermilcha z Landeshut (Kamiennej Góry) i Coline z domu Gottstein, mieszkającej w Lesznie przed śmiercią. Biorąc pod uwagę, że nazwisko panieńskie matki Mathilde brzmiało Buttermilch i pochodziła z Lissy, jest duże prawdopodobieństwo, że małżonkowie byli pewnym pokoleniu spokrewnieni.

Alexander i Mathilde zamieszkali w mieszkaniu kamienicy przy Placu Ratuszowym 34 (Markt 34), które pozostanie już ich domem do śmierci. Alexander odejdzie pierwszy, bo 3 marca 1907 roku.

Plac Ratuszowy 34 w Jeleniej Górze / Źródło: Polska-org.pl

Ale cofnijmy się jeszcze o 29 lat; 5 maja 1878 urodzi się Elsa, córeczka Mathilde i Alexandra. Będzie mieszkała z rodzicami do 26 roku życia, kiedy postanowi poślubić  Maxa Kaufmana, syna Nathana Keilsona i Emilli z domu Mosessohn, handlarza mieszkającego w Bad Freienwalde,
 
Tam też zamieszkają i będą prowadzić sklep z bielizną i doczekają się dwójki dzieci – dziewczynki i chłopczyka, o którym zaraz będzie mowa.
Akt ślubu Maxa Keilsona i Elsy Buttermilch

Akt ślubu Maxa Keilsona i Elsy Buttermilch / Źródło: Landesarvchiv Berlin

Hans Keilson – niezwykły stulatek

Hans Keilson, syn Elsy i Maxa, urodził się w 1909 roku. Był lekarzem z pisarskim zacięciem i w 1933 roku wydał swoją pierwszą książkę. Niestety już kilka miesięcy później znalazła się na liście książek zakazanych przez III Rzeszę.
 
Niedługo potem, ze względu na pochodzenie, został pozbawiony możliwości wykonywania zawodu jako lekarz i utrzymywał się jako nauczyciel sportu i muzyk. W 1936 roku Hans razem z żoną Gertrude uciekli do Holandii, gdzie on się ukrywał, a ona, katoliczka, urodziła ich córeczkę, podając, że ojcem jest „niemiecki żołnierz”.
 
Cała trójka przeżyła. Również siostra, która wyemigrowała do Palestyny. Ich rodzicom niestety się nie udało. Fakt, że ojciec uważał się za niemieckiego patriotę i był nagrodzony Żelaznym Krzyżem za zasługi w I wojnie światowej – nie uchronił go i jego żony przed śmiercią w Auschwitz.
 
Hans nigdy nie pogodził się z tą bolesną stratą i całe życie poświecił pracy z osieroconymi żydowskimi dziećmi cierpiącymi na powojenne traumy. W międzyczasie nadal pisał poezję i nowele, a wysiłki nie poszły na marne. Hans ponownie został odkryty w wieku 100 lat, gdy Francine Prose z The New York Times nazwała go geniuszem recenzując jego dwie nowele napisane 50 lat wcześniej.
 
Hans zmarł rok później w 2011 roku – w wieku 101 lat. Został pochowany w Hilversum w Holandii.
Polecam przeczytać wywiady z Hansem, do których linki znajdują się na końcu artykułu – wspaniała i wrażliwa postać.
 
I tak nagrobek Mathilde Buttermilch, jeden z garstki zachowanych na jeleniogórskim cmentarzu, pozwolil odkryć niezwykłą historię niezwykłego człowieka 🙏🏻
Zdjęcie Hansa Keilsona

Zdjęcie Hansa Keilsona / Fot. Herman Wouters dla The New York Times

Hans Keilson w młodości

Hans Keilson w młodości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Końcowy raport składa się z kopi odnalezionych dokumentów, tłumaczeń, zdjęć oraz podsumowania. Wyjaśniam pokrewieństwo odnalezionych osób, opisuję sprawdzone źródła i kontekst historyczny. Najczęściej poszukiwania dzielone są na parę etapów i opisuję możliwości kontynuacji.

Czasem konkretny dokument może zostać nie odnaleziony z różnych przyczyn – migracji do innych wiosek/miast w dalszych pokoleniach, ochrzczenia w innej parafii, lukach w księgach, zniszczeń dokumentów w pożarach lub w czasie wojen.  Cena końcowa w takiej sytuacji nie ulega zmienia, ponieważ wysiłek włożony w poszukiwania jest taki sam bez względu na rezultat.

Raporty mogą się od siebie mniej lub bardziej różnić w zależności od miejsca, z którego rodzina pochodziła (np. dokumenty z zaboru pruskiego, austriackiego i rosyjskiego różnią się od siebie formą i treścią).

 

Na podstawie zebranych informacji (Twoich i moich) przygotuję plan i wycenę – jeśli ją zaakceptujesz, po otrzymaniu zaliczki rozpoczynam pracę i informuję o przewidywanym czasie ukończenia usługi. Standardowe poszukiwania trwają około 1 miesiąca, a o wszelkich zmianach będę informować Cię na bieżąco.

Na Twoje zapytanie odpiszę w ciągu 3 dni roboczych i jest to etap bezpłatny. Być może zadam parę dodatkowych pytań, dopytam o cele albo od razu przedstawię propozycję kolejnych kroków.

Warto pamiętać, że im więcej szczegółów podasz, tym więcej rzeczy mogę odkryć.

Podziel się ze mną:

  • Imionami i nazwiskami przodków (wszystkich, o których wiesz)
  • Miejscami urodzenia i zamieszkania (jeśli jest inne np. wojnie)
  • Datami urodzenia, ślubów i zgonu (mogą być orientacyjne)
  • Informacjami o rodzeństwie, kuzynach, emigracjach.
  • Legendami i historiami rodzinnymi

I najważniejsze – jeśli masz niewiele informacji, zupełnie się tym nie martw, w takich sytuacjach także znajdę rozwiązanie.